Przypomnijmy: samorząd zdecydował, że wysokość nowej opłaty za wywóz odpadów będzie zależna od tego, ile osób mieszka w danym mieszkaniu lub domu. Jak jednak sprawdzić, czy mieszkańcy podali gminie prawdziwą liczbę domowników?

Samorząd zapisał w uchwale śmieciowej, że przy weryfikacji podanych przez mieszkańców informacji pomocne będą faktury za zużytą wodę. I właśnie to Regionalna Izba Obrachunkowa uznała za niezgodne z prawem.

Zdaniem RIO bowiem sposób weryfikacji danych musi mieć bezpośredni związek z metodą naliczania opłaty. Skoro radni zdecydowali się na metodę „od osoby”, to muszą wybrać sposób pozwalający stwierdzić, ile osób liczy gospodarstwo domowe.

Na wczorajszej sesji rady miejskiej sprawa wywołała spore zamieszanie, bo większość radnych nie zdążyła się zapoznać z pismem RIO. – Uchwała jest ważna, bo zakwestionowano tylko jej fragmenty. Zarówno metoda naliczania opłaty, jak i stawki pozostają niezmienione – przekonuje Piotr Obłoza, przewodniczący rady.

Prawnicy Urzędu Gminy sugerują odwołanie się od decyzji Regionalnej Izby Obrachunkowej. - Szczególnie, że  tworząc tę uchwałę korzystaliśmy z dokumentów już zatwierdzonych przez RIO – przekonuje Barbara Wysocka, naczelnik Wydziału do spraw Gospodarki Odpadami.

Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmą radni.

Joanna Ferlian-Tchórzewska
Gazeta "Nad Wisłą"