Jesteś tutaj: Aktualności » Wąskotorówka dojechała do sądu
24 października '14r.
Wąskotorówka dojechała do sądu
Starostwo powiatowe żąda przed sądem od operatora kolei wąskotorowej 150 tys. złotych odszkodowania za „utracone korzyści”.
Podpisane niedawno porozumienie między czterema gminami (Piaseczno, Grójec, Belsk Duży i Błędów) w sprawie przejęcia od PKP kolejkowych nieruchomości nie zakończyło niestety sporów o wąskotorówkę. Tym razem przedmiotem potyczki jest korzystanie z mienia ruchomego kolejki, w skład którego wchodzą m.in. lokomotywy i wagony. Majątek ten jest – zgodnie z decyzją sądu z sierpnia ubiegłego roku – własnością powiatu piaseczyńskiego.
W maju tego roku starostwo wniosło przeciwko operatorowi kolejki, Piaseczyńsko-Grójeckiemu Towarzystwu Kolei Wąskotorowej (PGTKW), pozew o zapłatę 150 tys. zł wraz z odsetkami za „utracone korzyści w okresie bezumownym” w latach 2010–13. A więc w czasie, kiedy między obiema stronami toczył się spór o to, kto jest właścicielem mienia ruchomego wąskotorówki (do rozstrzygnięcia tej kwestii zabezpieczeniem majątku miał się zająć operator).
– Byliśmy ogromnie zaskoczeni tym pozwem – mówi prezes Towarzystwa, Jerzy Walasek. – Co więcej, nikt z zarządu powiatu nie chciał się przyznać do tej inicjatywy. Mówiono, że to nieporozumienie i „wszystko się załatwi” – twierdzi.
Do rozprawy przed Sądem Okręgowym w Warszawie doszło 14 października. Sąd przesłuchał w charakterze świadków pracowników kolejki. Polecił Towarzystwu przedstawienie w ciągu 30 dni sprawozdania finansowanego z prowadzonej działalności i zasugerował mediację.
– Uważam żądanie powiatu za bezzasadne – zaznacza Walasek. – Jakie utracone korzyści? Powiat nie byłby w stanie sam prowadzić działalności, bo do tego niezbędne są specjalne pozwolenia i certyfikaty – uważa. Nie kryje też rozgoryczenia, że organizacja non profit, którą jest PGTKW, stała się „obiektem ataku” starostwa.
– Istnieje wola ugody – oznajmia starosta Jan Dąbek. – Jednak chęć porozumienia musi się przejawić także ze strony Towarzystwa. Dowodem na to, że starostwo chce znaleźć kompromisowe wyjście z sytuacji, jest odroczenie sprawy w sądzie. Czekamy na uczciwą i realną propozycję porozumienia ze strony Towarzystwa – przekonuje.
JOANNA FERLIAN-TCHÓRZEWSKA
Komentarze
Brak komentarzy!
Publikowane komentarze sa prywatnymi opiniami użytkowników portalu, redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Każdego użytkownika obowiązują zasady forum.
Aktualności
Uszkodził samochody, ma naprawić szkodę
Zatrzymano sprawcę uszkodzenia 21 samochodów stojących przed „Biedronką” przy ulicy Jarząbka. 20-latek ma teraz naprawić szkodę.
Wkrótce w Piasecznie
Do Piaseczna przyjedzie Adam Michnik
Spotkanie z redaktorem naczelnym „Gazety Wyborczej" odbędzie się we wtorek 25 października o godz. 19 w sali konferencyjnej Urzędu Miasta i Gminy.
Sport
Ich grawitacja nie dotyczy
Włodarze pogratulowali twórcom i zawodnikom Klubu Tańca Sportowego Grawitacja medali na mistrzostwach świata i mistrzostwach Europy.
» Władcy szachownicy » Czas nie był najważniejszy » Od startu do... utraty tchu » Ciężcy kontra lekcy » Najlepsi młodzi pobiegną u nas » Złoto przyciąga złoto » Zwycięstwo z pożyczonym bramkarzem » Rok Godziny » Pędzący ośmiolatekOpinie
To mieszkańcy mają być bogaci, nie gmina
Tegoroczny budżet gminy Piaseczno opiera się na szkielecie budżetu z 2015 roku i niczym kalka powiela jego słabości: przede wszystkim wysokie wydatki bieżące i deficyt budżetowy, który ma być pokryty z emisji obligacji.
» Gmina zabierze, gmina da » Jazda na ręcznym » Psy szczekają, karawana jedzie dalej » W Piasecznie socjalizm lekarstwem na socjalizm » Monitoring, czyli ufaj i kontroluj » Namnożyło się etatów » Co będziemy z tego mieć? » W obronie normalności » Najważniejsze, że system działa...