Jesteś tutaj: Opinie » W obronie normalności
19 lutego '12r.
W obronie normalności
Mamy prawo oceniać i dyskutować, jednak powinniśmy robić to w sposób merytoryczny i stronić od osobistych docinków - pisze radny, Michał Rosa.
W ostatnim czasie pojawiły się artykuły opisujące Radę Miejską oraz podejmowane przez nią decyzje, które były pełne nieprzyjemnych stwierdzeń. Wydawało mi się jednak, że są one na granicy rzetelnej dyskusji. W końcu każdy może wyrazić swoją opinię na dany temat, więc nie reagowałem.
Jednakże ostatni artykuł, pt. „Jaka piaseczyńska Rada Miejska?”, którego autorem jest Krzysztof Małyska, przelał u mnie czarę goryczy. Mamy prawo oceniać i dyskutować, jednak powinniśmy robić to w sposób merytoryczny i stronić od osobistych docinków, obrażania innych.
Jestem zwolennikiem pracy u podstaw. Kontakt z mieszkańcami, pomaganie im w codziennym życiu i planowanie rozwoju gminy na ich korzyść jest dla mnie priorytetem. Dlatego do tej pory nie brałem udziały w różnych, „górnolotnych” i często zbędnych, dyskusjach. Nie mogę jednak nie zareagować na tego typu zachowanie, które zostało ukazane w wyżej wspomnianym artykule i pozwolę sobie zabrać głos w tej sprawie.
We fragmencie tekstu pt. „Nieokreślone grono radnych” pada stwierdzenie, że większość radnych to maszynki do głosowania, którzy głosują tak, jak im liderzy nakażą. Autor artykułu nie gdyba, lecz stwierdza fakt. Chciałbym w tym miejscu poinformować, że przed każdą sesją radni spotykają się i często nawet przez kilka godzin dyskutują, jaką podjąć decyzję. Wielokrotnie miała miejsce sytuacja, kiedy to po wymianie argumentów została zmieniana taktyka działania. Natomiast gdy różnica zdań poszczególnych radnych była zbyt duża i nie mogliśmy dojść do porozumienia, przeprowadzaliśmy demokratyczne głosowanie, którego wynik był zobowiązujący dla wszystkich. Skąd pan Małyska pozyskał informacje, że nie możemy głosować według własnego sumienia? Brał udział w jakimkolwiek spotkaniu radnych przed sesją Rady Miasta? Nie! Jednak wypowiada się, że jesteśmy maszynkami do głosowania. Nikt nikogo nigdy do niczego nie zmuszał.
W fragmencie „Skatepark zamiast żłobka, przedszkoli i dróg?” autor pisze w sposób, który dla mnie prywatnie jest obrzydliwy i nie ma nic wspólnego z rzetelną dyskusją. Stwierdzenie, że radna Magda Woźniak „chodziła po sali konferencyjnej jak jaśnie pani (chyba na zbyt dużych obcasach, bo miała trudność utrzymania się na nich)” jest oburzające. Co to ma wspólnego z omówieniem kwestii skateparku lub żłobka? Czy ktoś zajmuje się tym, jak wygląda lub ubiera się pan Małyska? Owszem, radna spóźniła się odrobinę, ale to był koniec jej „przewinień”. Po co takie uwagi? Do tego bezmyślne i pozbawione jakiegokolwiek sensu merytorycznego? Dla autora jest to zapewne wolność słowa. Każdy w końcu może napisać, co chce.
Ciekawe jest również kolejne stwierdzenie: „zachowania (radnej) negatywnie odbiły się na wielu osobach zgromadzonych na sesji”. Chciałbym w takim razie zapytać, kto miał takie odczucia i w jaki sposób je argumentował? Takie stwierdzenia niepoparte jakimikolwiek faktami są wręcz śmieszne.
Pan Małyska kontynuuje swoje złote myśli niepoparte żadnymi dowodami. „Mało tego, każda półinteligentna osoba jest w stanie wyuczyć się tekstu na tyle, aby go bezbłędnie przeczytać” – kolejny przykład „merytorycznej” dyskusji pana Małyski, który stwierdza, iż radna sama nie napisała wygłoszonego przez siebie tekstu. Skąd została zaczerpnięta ta informacja???
Po kilkunastu linijkach tekstu, w których pan Małyska obraża, insynuuje i wyśmiewa się z Bogu ducha winnej kobiety, autor przechodzi do „rzetelnej” oceny jej argumentów odnośnie do skateparku. Spodziewałem się, że wreszcie przeczytam konkretne fakty i argumenty. Niestety myliłem się... „Jej głupia argumentacja bardziej nadaje się do leczenia psychiatrycznego, niż publicznego wygłaszania”. „Magdalena Woźniak ten bełkotliwy punkt odczytała chyba tylko po to, aby było ich więcej”. „Niewiarygodne i dyskwalifikujące ją jako radną”. Co te zdania mają wspólnego z... czymkolwiek?! Sposób wypowiedzi Krzysztofa Małyski jest oburzający i krzywdzący. W zasadzie cały artykuł wygląda w następujący sposób – kilka zdań wyrażających opinię na temat np. skateparku (do których każdy ma prawo) i kilka zdań obrażających i tak w kółko.
Autor tekstu musiał jeszcze popastwić się nad innymi. W swoim artykule stwierdził, że Przewodniczący Rady Miejskiej pan Andrzej Swat nie panował nad sesją budżetową, prosił radnych o pilnowanie go, aby nie robił błędów itd. Zdania takie padały z usta pana Przewodniczącego, ale pan Małyska zapomniał dodać, że w formie żartów, rozluźniających gęstą atmosferę sesji budżetowej. Jedyne prawdziwe zdania w artykule na temat pana Swata to stwierdzenie, że jest on bardzo doświadczonym samorządowcem.
Perełkę zostawiłem jednak na sam koniec. Pan Małyska w swoim artykule napisał: „Wygląda więc na to, że dla radnej ważniejsze jest postawienie placu dla swojego syna (nie jest tajemnicą, o której mówi się nie tylko w Piasecznie, ale i całym powiecie, że pod jego naciskami chce za miejskie pieniądze zrobić mu prezent)...”. Tego typu wypowiedź jest skandaliczna. Jakie dowody posiada autor, żeby publikować takie stwierdzenia? Pytam o to głośno i chętnie poznałbym odpowiedź z jego ust. Znowu jakieś gdybanie? Wierzymy w plotki? Ja na miejscu radnej już dawno zastosowałbym wobec Krzysztofa Małyski odpowiednie przepisy kodeksu cywilnego pod nazwą „naruszenie dóbr osobistych”.
Mógłbym jeszcze wiele na ten temat napisać, jednak na tym zakończę. Być może część z osób czytających moją wypowiedź stwierdzi, że sam używam nieodpowiedniego języka. Jednak w jaki inny sposób można odpowiedzieć na szereg pomówień i domysłów? Zdaję sobie sprawę, że po przeczytaniu mojej wypowiedzi na pewno padną zarzuty, iż bronię swoich kolegów z klubu. Zapewniam jednak, że zrobiłbym to samo, gdyby ktoś bezpodstawnymi stwierdzeniami atakował jakąkolwiek inną osobę.
Moja ocena artykułu „Jaka piaseczyńska Rada Miejska?” jest wielkim apelem do samorządowców i mieszkańców, abyśmy rozmawiali merytorycznie, a nie językiem gdybania, obrażania się nawzajem i powielania plotek. Pamiętajmy, że należy szanować się wzajemnie i traktować wszystkie strony dialogu po partnersku. Krzysztof Małyska na końcu napisał: „Jak więc widać, piaseczyńska Rada Miejska (nie cała) dzieli mieszkańców...”. Czy nie zdaje sobie sprawy z tego, że robi to samo, obrażając innych i tym samym tworzy niezdrową atmosferę, przekazując informacje, które nie są poparte faktami?
Radny Rady Miejskiej w Piasecznie
Michał Rosa
Michał Rosa
Komentarze
skarbek - 24 lutego '12r. 20:06
szkoda że dopiero teraz zauważył Pan "poziom" wypowiedzi tego Pana. Miał juz podobne "wejścia" tylko obiekt był mniej "publiczny". Brawo, artykuł dobry, oby tak dalej.DL - 27 lutego '12r. 11:59
Jeśli chodzi o osobę, którą Michał cytuje nadmiernie - założyciel jedynego lokalnego radia, którego zapewne mało kto z was słyszykrzycho - 8 marca '12r. 23:19
chodzą plotki ,że ten artykuł to nie tego radnego, a jeszcze nie dawno PO chwaliło się ze to ich człowiekStokrotka - 22 marca '12r. 15:16
Brawo, Panie Michale! Tak odważnie broni Pan koleżanki radnej, że podpisuję się pod Pana wypowiedzią. Nie można pozwolić na obrażanie ludzi (bez względu na pełnione funkcje). W dodatku tak niemerytorycznie, za to czepliwie i kłamliwie.Michał Rosa - 16 kwietnia '12r. 15:06
Dziękuję za pozytywne opinie. Do "krzycho". Zapewniam, że od początku do końca napisałem sam ten artykuł. Z nikim go nie konsultowałem.Zośka - 24 maja '13r. 12:24
I tak własnie jest, jesteście maszynkami do głosowania ... Co dobrego zrobiłeś dla swoich wyborców ??? Lista krótka... a zeby komuś mówic o moralności i wyrażaniu opini najpierw trzeba mieć samemu jakis kręgosłup moralny ...Pozdrawiam Zośka Michał Rosa - 12 maja '14r. 20:00
Lista krótka.... Nie mi oceniać, czy dobrze reprezentuje swoim wyborców, jednakże Zośka zapraszam do zapoznania się z moim blogiem www.michalrosa.pl Potem poproszę o ocenę.Publikowane komentarze sa prywatnymi opiniami użytkowników portalu, redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Każdego użytkownika obowiązują zasady forum.
Aktualności
Uszkodził samochody, ma naprawić szkodę
Zatrzymano sprawcę uszkodzenia 21 samochodów stojących przed „Biedronką” przy ulicy Jarząbka. 20-latek ma teraz naprawić szkodę.
Wkrótce w Piasecznie
Do Piaseczna przyjedzie Adam Michnik
Spotkanie z redaktorem naczelnym „Gazety Wyborczej" odbędzie się we wtorek 25 października o godz. 19 w sali konferencyjnej Urzędu Miasta i Gminy.
Sport
Ich grawitacja nie dotyczy
Włodarze pogratulowali twórcom i zawodnikom Klubu Tańca Sportowego Grawitacja medali na mistrzostwach świata i mistrzostwach Europy.
» Władcy szachownicy » Czas nie był najważniejszy » Od startu do... utraty tchu » Ciężcy kontra lekcy » Najlepsi młodzi pobiegną u nas » Złoto przyciąga złoto » Zwycięstwo z pożyczonym bramkarzem » Rok Godziny » Pędzący ośmiolatekOpinie
To mieszkańcy mają być bogaci, nie gmina
Tegoroczny budżet gminy Piaseczno opiera się na szkielecie budżetu z 2015 roku i niczym kalka powiela jego słabości: przede wszystkim wysokie wydatki bieżące i deficyt budżetowy, który ma być pokryty z emisji obligacji.
» Gmina zabierze, gmina da » Jazda na ręcznym » Psy szczekają, karawana jedzie dalej » W Piasecznie socjalizm lekarstwem na socjalizm » Monitoring, czyli ufaj i kontroluj » Namnożyło się etatów » Co będziemy z tego mieć? » W obronie normalności » Najważniejsze, że system działa...