Otwarto filię piaseczyńskiej „Piątki”. Pierwszoklasiści mają nową szkołę, piesi kawałek chodnika przy ul. Orężnej, a kierowcy nową organizację ruchu i spore korki.

Po uroczystości rozpoczęcia roku szkolnego swoimi wrażeniami wymieniali się rodzice. – Szkoła wygląda super, ale dojazd już gorzej – stwierdziła jedna z mam. – Ja dojeżdżam samochodem, ale jeśli ktoś musi dotrzeć pieszo, to wcale nie jest bezpiecznie – zauważyła inna. Nadal brakuje bowiem płyt dla pieszych na przejeździe kolejowym (to zadanie mają wykonać Polskie Koleje Państwowe), a od mostu na Perełce do filii idący mają do dyspozycji tylko utwardzone i poszerzone pobocze.

– To rozwiązanie tymczasowe – zapewnia członek zarządu powiatu Ksawery Gut. – Jak tylko otrzymamy odpowiednie pozwolenia, wybudujemy kładkę nad rzeką, a następnie dokończymy chodnik – obiecuje.

– Ulica jest ruchliwa, na dokładkę rano tworzą się korki, a niektórzy parkujący ograniczają widoczność. Mam nadzieję, że mimo to nie dojdzie do jakiegoś nieszczęścia – martwi się jeden z ojców.

Marcowa decyzja gminy, by na potrzeby rzeszy pierwszoklasistów rozpoczynających edukację w podstawówce nr 5 wynająć budynek oddalony od szkoły o ponad 2,5 km na rogu ulic Orężnej i Kruczkowskiego, od początku budziła kontrowersje. Rodzice obawiali się głównie o bezpieczeństwo dzieci, które będą musiały pokonywać przejazd kolejowy oraz długi odcinek ruchliwej drogi pozbawionej chodnika. Burmistrz zapewniał, że zrobi wszystko, by chodnik pojawił się przed pierwszym dzwonkiem, odpowiedzialne za drogę starostwo również obiecywało potraktować sprawę priorytetowo.

I rzeczywiście chodnik się pojawił. Zaczyna się na skrzyżowaniu ul. Jana Pawła II z ul. Dworcową, kończy jednak kawałek przed mostem na Perełce wzdłuż ul. Orężnej. Na odcinku przy moście starostwo wydzieliło dla ruchu pieszego fragment jezdni. Na tyle szeroki, że konieczna była zmiana organizacji ruchu – czynny jest de facto tylko jeden pas. – To oznacza kilkusetmetrowe korki co rano. O dniach targowych nawet nie chcę myśleć – mówi dojeżdżająca tędy do pracy mieszkanka dzielnicy Orężna.

Powody do narzekań mają również mieszkańcy ul. Kruczkowskiego. – Samochody parkują wszędzie, nawet na wyjazdach z posesji – zżyma się mężczyzna mieszkający koło szkoły.

JOANNA FERLIAN-TCHÓRZEWSKA