Sparta żyje - Piaseczno24.net
Jesteś tutaj: Sport » Sparta żyje
12 września '13r.

Sparta żyje

Aż do siódmej kolejki musieli czekać piłkarze z Jazgarzewa na pierwsze zwycięstwo w lidze.



W sobotę na boisku w Wólce Kozodawskiej zmierzyły się drużyny, które mimo sporego potencjału zawodzą. Mająca zaledwie 1 punkt Sparta Jazgarzew podejmowała Victorię Sulejówek – 4 pkt.

Spotkanie mogło się podobać już od pierwszych sekund – gra toczyła się w szybkim tempie i nie brakowało twardych starć. Zdecydowanie lepiej zaczęli gospodarze. Podopieczni Witolda Faliszewskiego już w pierwszej minucie mogli objąć prowadzenie. Najpierw w poprzeczkę trafił Bartosz Orłowski, a dobijający Łukasz Dąbrowski posłał piłkę tuż obok słupka. Przez cały pierwszy kwadrans Sparta groźnie nacierała, ale brakowało jej albo ostatniego podania, albo skutecznego wykończenia akcji.

Butelką w podopiecznego


Goście pierwszą dogodną okazję mieli dopiero w 21. minucie. Wykorzystali ją. Po rzucie wolnym futbolówka trafiła pod nogi Sebastiana Iwanickiego, który z bliskiej odległości skierował ją do siatki.

– Podnieście głowy do góry! Wróćmy do gry z pierwszych minut! – mobilizował swoich zawodników trener Faliszewski, widząc, że dominować zaczęła Victoria.

Wyrównać mógł w 35. minucie Zbigniew Obłuski – otrzymał ładne podanie od Kamila Gałązki, ale w dobrej sytuacji chybił. Wtedy wściekły Faliszewski cisnął butelką z wodą o ławkę rezerwowych. Tak nieszczęśliwie, że rykoszetem trafiła w głowę jednego z rezerwowych. Szkoleniowiec od razu pośpieszył z przeprosinami.

Na przerwę Sparta schodziła, przegrywając; w szatni trener mówił bardzo głośno.

Reprymenda poskutkowała. Tuż po wzowieniu gry piłka po dośrodkowaniu Orłowskiego trafiła na drugą stronę pola karnego, gdzie największym sprytem wykazał się Obłuski. Tuż przy linii końcowej ograł dwóch obrońców i kopnął futbolówkę z praktycznie zerowego kąta tak szczęśliwie, że ta pomiędzy nogami bramkarza wpadła do siatki.

Zespół z Jazgarzewa wyprowadził po chwili kolejną groźną akcję, ale Emil Wrażeń zbyt długo zwlekał i jego strzał nie sprawił większych problemów golkiperowi. Napastnik zrehabilitował się w 60. minucie: wyszedł odważnie do podania z głębi pola, a sędzia uznał, iż był faulowany, w polu karnym (chociaż wątpliwości co do tego mieli nawet niektórzy zawodnicy Sparty). Karnego zamienił na gola sam poszkodowany.

Trochę oddechu


W drugiej części meczu piłkę częściej mieli gracze z Sulejówka, ale jazgarzewianie byli bardziej efektywni. Zwłaszcza w końcówce. A to za sprawą rezerwowych. Najpierw po akcji Orłowskiego z wprowadzonym z ławki Cezarym Kurem na 3:1 podwyższył inny rezerwowy Andrzej Kacprzak. Natomiast już w doliczonym czasie po raz trzeci asystował Orłowski, a akcję wykończył celnym uderzeniem głową Kur.

Po meczu Witold Faliszewski nie ukrywał uczucia ulgi. – Dzisiejszy mecz da nam na pewno trochę oddechu. Mam nadzieję, że w kolejnych kolejkach naszą dobrą grę poprzemy skutecznością, dzięki czemu zaczniemy się wspinać w tabeli – powiedział.

Mateusz Adamski

Sparta Jazgarzew – Victoria Sulejówek 4:1

Gole: Obłuski (51.), Wrażeń (60.), Kacprzak (87.), Kur (91.) – Iwanicki (21.)
Skład Sparty: Belka, Sokół, Marcin Fąfara, Wysocki, Woźniak, Dąbrowski, Gałązka (54. Kacprzak), Obłuski (78. Kur), Orłowski, Francuz (71. Wójcik), Wrażeń (85. Woiński) 

Komentarze

Brak komentarzy!

Dodaj swój komentarz


Publikowane komentarze sa prywatnymi opiniami użytkowników portalu, redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Każdego użytkownika obowiązują zasady forum.

Piaseczno24.net - nowa wizja informacji to najszybsze źródło wiadomości z Piaseczna i okolic. Gościmy codziennie na monitorach wszystkich mieszkańców naszej gminy.