W zaległym meczu 13. kolejki Sparta uległa liderowi z Białobrzegów.

Po spotkaniu z grójeckim Mazowszem (4:1) piłkarzy Witolda Faliszewskiego czekało zdecydowanie trudniejsze zadanie. W sobotę do Jazgarzewa przyjechała rozpędzona Pilica Białobrzegi, która w dwóch poprzednich kolejkach pokonała swoich największych rywali w walce o awans do III ligi – Mszczonowiankę Mszczonów i ?yrardowiankę ?yrardów.

Błędy arbitrów

Gospodarze nie przestraszyli się silnego przeciwnika: od pierwszego gwizdka ruszyli do odważnych ataków. I już po minucie mogli prowadzić. Po ładnej wymianie podań ?ukasz Kania podał do Przemysława Zalewskiego, który nie zdołał trafić do bramki, mimo że stał tuż przed nią.

Pilica odpowiedziała dopiero po dziesięciu minutach. Do podania z głębi pola doszedł doświadczony Marek Gołębiewski, strzelił obok wychodzącego z bramki Przemysława Ryczki, ale w ostatniej chwili swój zespół uratował Tomasz Dudek.

Sytuacja ta nie zrobiła większego wrażenia na zawodnikach Sparty, którzy nadal groźnie nacierali. Zrehabilitować próbował się Zalewski: wszedł w pole karne, odegrał do Andrzeja Kacprzaka, ale ten nieczysto trafił w piłkę i Adam Bolek nie miał problemów z jej złapaniem.

Wszystko, co najgorsze dla drużyny z Jazgarzewa, wydarzyło się w ostatnim kwadransie pierwszej połowy. Najpierw, po starciach z graczami Pilicy, na boisku wiło się z bólu dwóch gospodarzy. ?awka rezerwowych Sparty oraz trener reklamowali nieczyste zagrania rywali, ale niewzruszony arbiter pozwolił kontynuować gościom akcję, która zakończyła się golem Michała Kucharczyka.

Pretensje do sędziego miejscowi mieli też przy drugiej straconej bramce. Po faulu na środku boiska zawodnicy z Białobrzegów szybko wznowili grę, w pole karne wpadł z piłką Daniel Barzyński, którego w nieregulaminowy sposób zatrzymał Marek Fąfara. Arbiter odgwizdał rzut karny, a jedenastkę na gola zamienił Marek Gołębiewski. Jak tłumaczył po meczu trener Sparty, miejsce rozpoczęcia gry po faulu na środku boiska było przesunięte o 20 metrów od miejsca zdarzenia.

Po przerwie podopieczni Faliszewskiego szukali gola kontaktowego, ale nie potrafili znaleźć sposobu na dobrze spisujący się w tej części gry blok defensywny gości. Pilica nastawiła się na grę z kontrataku i jedna z takich akcji przyniosła skutek w 63. minucie. Szarżujący lewą stroną boiska Daniel Barzyński posłał futbolówkę wzdłuż bramki, a gola zdobył Krzysztof Wierzba.

Gospodarzy stać było tylko na trafienie honorowe. 13 minut przed końcem Zbigniew Obłuski dostał piłkę od Andrzeja Kacprzaka i przelobował Adama Bolka.

Po meczu zdenerwowania na arbitrów nie ukrywał trener Faliszewski. Jego zdaniem wypaczyli wynik spotkania. – Z Pilicą powinniśmy zremisować, ale przegraliśmy z sędziami, którzy popełnili dwa błędy i pozwolili, aby rywale przed przerwą objęli dwubramkowe prowadzenie – irytował się szkoleniowiec. – Inna sprawa, że gdybyśmy wykorzystali swoje sytuacje z pierwszych minut, to ten mecz zupełnie inaczej by wyglądał – przyznał.

Mateusz Adamski

SPARTA JAZGARZEW – Pilica Białobrzegi 1:3
Gole: Obłuski (77.) – Kucharczyk (32.), Gołębiewski (42.), Wierzba (63.)
Skład Sparty: Ryczko – Sokół, Marcin Fąfara, Dudek (46. Cackowski), Marek Fąfara (68. Francuz), Obłuski, Dąbrowski (59. Kopczyński), Krzyżański, Zalewski (32. Jagiełło), Kacprzak, Kania