Jesteś tutaj: Opinie » Powódź spowodowały błędy ludzi
16 czerwca '10r.
Powódź spowodowały błędy ludzi
Piaseczno doświadczyło w czerwcu 2010 roku największej powodzi w nowoczesnych dziejach miast centralnego Mazowsza. Co gorsza, była to klęska spowodowana błędami ludzi, całkowicie do uniknięcia – pisze Krzegorz Kostrzewa-Zorbas, radny sejmiku wojewódzkiego, mieszkaniec Piaseczna.
Czy planowanie i zagospodarowanie przestrzenne są ważne? Na co dzień rzadko doceniane, są śmiertelnie ważne. W Piasecznie tylko cud sprawił, że ludzie nie zginęli od nagłej, 4-metrowej fali powodziowej w dolinie lokalnej rzeczki Perełki, zwanej też Kanałem Piaseczyńskim. Ale około 100 milionów złotych wynosi prawdopodobnie suma wszystkich strat materialnych w majątku prywatnym i publicznym. Zalane zostało kilkaset budynków, w tym kilkadziesiąt domów wielorodzinnych, i nowo zbudowany, stylowy gmach sądu i prokuratury – duma miasta. Samorząd gminny ulokował siedzibę sprawiedliwości w poprzek doliny rzeczki wylewającej od wieków, a eleganckie nowe osiedla apartamentowców pozwolił zbudować jakby na dnie zbiornika retencyjnego. Zlekceważono najbardziej kompetentny plan zagospodarowania miasta z 1937 roku, który traktował dolinę Perełki jak teren zalewowy i przeznaczał na park miejski – park w centrum dający miastu oddech – bez żadnych budowli.
Błędy nawarstwiały się przez kilkadziesiąt lat. Ustawy bywały niespójne lub nie egzekwowane, albo naginane przeciw interesowi publicznemu. Kilka godzin żywiołu wystarczyło, by tragicznie obnażyć to wszystko naraz. Ku przestrodze przed tolerowaniem przez naszą „małą ojczyznę” i wszystkie inne polskie „małe ojczyzny” błędnych studiów zagospodarowania miast i gmin, miejscowych planów przestrzennych, decyzji o zabudowie i pozwoleń na budowę.
Powódź może się w każdej chwili powtórzyć, bo udrożnianie rzeczki – trudne i drogie, ale technicznie możliwe – nawet się nie zaczęło. Według oficjalnej koncepcji sprzed powodzi, przepusty Perełki pod ulicami powinny mieć co najmniej – warto powtórzyć: co najmniej, i to według koncepcji sprzed powodzi, bez jej doświadczeń – średnicę 2,7 metra, podczas gdy teraz w najwęższych miejscach mają metr z małym ułamkiem. Po doświadczeniach czerwcowej powodzi prawdopodobnie trzeba dla bezpieczeństwa stworzyć dwa ciągi przepustów tam, gdzie teraz jest pojedynczy. W przypadku ulicy Wojska Polskiego prościej zastąpić nasyp – mostem. Jeśli zacznie się nowa powódź, nasyp trzeba będzie i tak rozkopać w tempie alarmowym, bo ze zbyt wąskim i zatykającym się przepustem działa jak tama. Dalej w dół Perełki potrzebna jest pilna budowa drugiego, równoległego, wielkiego przepustu wokół sądu i prokuratury i pod ulicami ograniczającymi skwer Kisiela.
Sam skwer powinien raczej zostać zmieniony w staw miejski, jakim był przez wieki. Podczas powodzi i tak znów stał się stawem. Zamiast igrać z przyrodą, lepiej ułożyć się z nią zawczasu. Jeszcze dalej w dół rzeczki, w parku miejskim, trzeba usunąć ostatnią przeszkodę – częściowo zawalony betonowy mostek od ulicy Prusa. W tym miejscu powinna powstać wysoka kładka – ozdoba parku.
Z Perełki może być pożytek. Planiści z 1937 roku znali się na swojej robocie.
Grzegorz Kostrzewa-Zorbas
Autor jest przewodniczącym Komisji Strategii Rozwoju Regionalnego i Zagospodarowania Przestrzennego Sejmiku Województwa Mazowieckiego
Autor jest przewodniczącym Komisji Strategii Rozwoju Regionalnego i Zagospodarowania Przestrzennego Sejmiku Województwa Mazowieckiego
Komentarze
nowy - 16 czerwca '10r. 17:01
ex, a chociaż to przeczytałeś? Czy tak po prostu szczekasz, bo Ci się jego nazwisko nie podoba? Bardzo dobrze napisał, że powinno się żyć zgodnie z przyrodą a nie na bakier i siać dziki "postęp" gdzie popadnie.ex - 19 czerwca '10r. 14:33
Ten gostek startował do Europarlamentu i przegrał jego wynik był tak mierny, że mi się śmiać chce. Zorba wracaj do GrecjiPublikowane komentarze sa prywatnymi opiniami użytkowników portalu, redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Każdego użytkownika obowiązują zasady forum.
Aktualności
Uszkodził samochody, ma naprawić szkodę
Zatrzymano sprawcę uszkodzenia 21 samochodów stojących przed „Biedronką” przy ulicy Jarząbka. 20-latek ma teraz naprawić szkodę.
Wkrótce w Piasecznie
Do Piaseczna przyjedzie Adam Michnik
Spotkanie z redaktorem naczelnym „Gazety Wyborczej" odbędzie się we wtorek 25 października o godz. 19 w sali konferencyjnej Urzędu Miasta i Gminy.
Sport
Ich grawitacja nie dotyczy
Włodarze pogratulowali twórcom i zawodnikom Klubu Tańca Sportowego Grawitacja medali na mistrzostwach świata i mistrzostwach Europy.
» Władcy szachownicy » Czas nie był najważniejszy » Od startu do... utraty tchu » Ciężcy kontra lekcy » Najlepsi młodzi pobiegną u nas » Złoto przyciąga złoto » Zwycięstwo z pożyczonym bramkarzem » Rok Godziny » Pędzący ośmiolatekOpinie
To mieszkańcy mają być bogaci, nie gmina
Tegoroczny budżet gminy Piaseczno opiera się na szkielecie budżetu z 2015 roku i niczym kalka powiela jego słabości: przede wszystkim wysokie wydatki bieżące i deficyt budżetowy, który ma być pokryty z emisji obligacji.
» Gmina zabierze, gmina da » Jazda na ręcznym » Psy szczekają, karawana jedzie dalej » W Piasecznie socjalizm lekarstwem na socjalizm » Monitoring, czyli ufaj i kontroluj » Namnożyło się etatów » Co będziemy z tego mieć? » W obronie normalności » Najważniejsze, że system działa...