„Panie Turek!” nie pomogło - Piaseczno24.net
Jesteś tutaj: Sport » „Panie Turek!” nie pomogło
30 października '14r.

„Panie Turek!” nie pomogło

W szalonych derbach gminy Laura Chylice zremisowała 3:3 z MKS Piaseczno dzięki bramce z ostatniej minuty doliczonego czasu gry. Skandal po meczu.



Yusuf Yurtsever – nazwisko tureckiego sędziego kibice, piłkarze, a szczególnie szkoleniowcy Laury i MKS zapamiętają na długo. Sobotnie spotkanie ligi okręgowej rozpoczęło się spokojnie, a zakończyło wielką awanturą.

W pierwszej połowie przybyli na stadion w Chylicach oglądali dość wyrównane zawody. O jedynej bramce w tej części meczu zdecydował fatalny błąd bramkarza gości. W 29. minucie obrońca Laury Marcin Hakowski posłał długie podanie w stronę pola karnego. Tam z piłką minął się Jakub Rybus z Piaseczna, a rywal Piotr Madetko wykorzystał ten prezent i ze stoickim spokojem umieścił futbolówkę w siatce.

Piaseczynianie odpowiedzieli skutecznie tuż po przerwie, i to dwa razy w ciągu zaledwie 120 sekund. Najpierw po rzucie rożnym trafił Tomasz Grzywna, a po chwili na prowadzenie wyprowadził przyjezdnych Dorian Zając.

Po tych ciosach piłkarze z Chylic długo nie mogli się podnieść. A przegrywający ostatnio mecz za meczem MKS groźnie atakował i w 82. minucie, za sprawą Sebastiana Adamczyka, podwyższył na 3:1. Kilka minut później turecki arbiter podjął kontrowersyjną decyzję o odgwizdaniu rzutu karnego. Uznał, że w stykowej sytuacji jeden z obrońców Piaseczna sfaulował Adriana Piórkowskiego. Protesty szkoleniowca gości na nic się nie zdały. Jedenastkę pewnie wykorzystał Madetko – 2:3.

Parę chwil po rzucie karnym Piórkowski sam sfaulował, za co sędzia pokazał mu drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Mimo gry w osłabieniu gospodarze nie rezygnowali. Patrząc na trenera MKS Bartosza Kobzę, można było odnieść wrażenie, że za chwilę krzyknie niczym komentujący pamiętny mecz Ligi Mistrzów Widzew Łódź – Broendby Kopenhaga Tomasz Zimoch: „Panie Turek! Niech pan kończy to spotkanie!”.

Ale Yusuf Yurtsever nie kończył, a w piątej, ostatniej minucie doliczonego czasu po zamieszaniu w polu karnym piłkę do siatki Piaseczna wpakował z bliska kapitan Laury Rafał Michalski.

Emocje wciąż jednak trwały. Niestety, nie były to już emocje sportowe. Cieszący się z wyrównującego gola bramkarz chylickiej drużyny Jakub Kowalski (co ciekawe, wypożyczony do niej z Piaseczna) wykonał obraźliwy gest wobec przyjezdnych kibiców. Na boisku doszło do ich szarpaniny z ochroną. Sam Kowalski i niektórzy jego koledzy musieli ratować się ucieczką do szatni. Bramkarz przeprosił później za swoje zachowanie, ale piaseczyńscy kibice jeszcze przez dłuższy czas nie chcieli opuścić obiektu rywala.

Po meczu zarówno trener gospodarzy Karol Kocyk, jak i szkoleniowiec gości nie ukrywali pretensji do arbitra, który ich zdaniem swoimi błędnymi decyzjami zepsuł widowisko. Jednocześnie obaj przyznali, że remis to sprawiedliwe rozstrzygnięcie.

MATEUSZ ADAMSKI

Komentarze

Brak komentarzy!

Dodaj swój komentarz


Publikowane komentarze sa prywatnymi opiniami użytkowników portalu, redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Każdego użytkownika obowiązują zasady forum.

Piaseczno24.net - nowa wizja informacji to najszybsze źródło wiadomości z Piaseczna i okolic. Gościmy codziennie na monitorach wszystkich mieszkańców naszej gminy.