Mieszkańców Józefosławia oburzyła wiadomość, że w ich miejscowości ma powstać punkt selektywnej zbiórki odpadów komunalnych.

Budujemy nowoczesny PSZOK – pochwalił się na portalu społecznościowym burmistrz Piaseczna Zdzisław Lis. Na stronie gminy pojawiła się z kolei informacja, że ogłoszono przetarg na wykonawcę.

Na forach internetowych zawrzało. Mieszkańcy Józefosławia są przeciwni tej inwestycji w swojej miejscowości (przy ul. Energetycznej) i oburzeni, że decyzje zapadły bez ich wiedzy i zgody. O brak informacji o planach urzędu mają żal do radnych i sołtysa.

– Myślę, że demonizowanie sprawy budowy PSZOK-u wynika po prostu z niewiedzy – uważa radna Katarzyna Nowocin-Kowalczyk. Jak dodaje, rada miejska nie była informowana o ostatecznej lokalizacji punktu.

– To nie będzie ani sortownia, ani spalarnia odpadów – uspokaja rzecznik burmistrza Krzysztof Kasprzycki.

Mieszkańcy obawiają się między innymi wzmożonego ruchu przy i tak fatalnie zorganizowanym skrzyżowaniu Energetycznej z Geodetów. – Nie będzie tu wzmożonego ruchu śmieciarek, ponieważ to nie one będą dostarczać odpady do PSZOK-u. To punkt dla mieszkańców – wyjaśnia Kasprzycki.

Te argumenty jednak w niewielkim stopniu tonują emocje miejscowej społeczności. – Rok temu planowano budowę punktu zbiórki śmieci w Wólce Kozodawskiej, ale po protestach mieszkańców ten pomysł upadł – przypomina jedna z mieszkanek Józefosławia. – To teraz po cichu wsadzono to śmierdzące jajeczko do naszej miejscowości, a ponieważ ogłoszono już przetarg, to zmiana decyzji o lokalizacji będzie bardzo trudna – nie kryje rozgoryczenia.

Joanna Ferlian-Tchórzewska