– Gminne środki na drogi są mikroskopijne – uważa mieszkaniec wsi Leszek Prawucki. Otwarcie pyta kandydatów na samorządowców: czy macie jakieś propozycje na poprawę tej sytuacji?

Szanowni Państwo,

Mieszkańcy wsi Henryków-Urocze już co najmniej od roku mają problem z normalnym i bezpiecznym poruszaniem się po ulicy Mokrej. Ulica ta jest dla dużej części wsi ważnym szlakiem komunikacyjnym prowadzącym do głównej drogi – ul. Społecznej – i do przystanków autobusowych tam usytuowanych. W największym stopniu dotyczy to dzieci, które dojeżdżają do szkół.

Samochodem, jeżeli się nie zakopie lub nie zawiesi na jakimś wzniesieniu, od biedy można pokonać ten tragiczny odcinek. Wprawdzie najlepsza byłaby chyba amfibia lub traktor.

W ostateczności piesi mogą ten kawałeczek pokonać w gumofilcach lub krytą żabką.

Później w szkole młodzież, a starsi w pracy jakoś sobie poradzą. Ubranie można gdzieś wysuszyć, a gumofilce wymienić na lżejsze obuwie typu kapcie lub pantofle.

A może przedwcześnie się martwię. Przecież droga jest tylko drogą gminą i na jednym ze spotkań, które odbyło się kila tygodni temu, włodarze miasta i gminy obiecywali poprawę w najbliższym czasie.

Ufff, jaka ulga, toż to jeszcze troszkę, jakieś kilka tygodni, i będzie zrobione. Zetnie mróz. Nie będzie już wody. Tylko lód. Będzie można na łyżwach śmigać.

Ale zaraz – przecież tu jest jeszcze dość duża różnica wzniesień. No to super. Spadnie na to śnieg i będzie można wtedy szusować. No, oczywiście kto nie przypnie sobie nart, to bardzo szybko orła wywinie.

Naturalnie mam nadzieję, że w budżecie naszej gminy jest przewidziana pozycja na naprawę dróg lokalnych, ale jest chyba mikroskopijnych rozmiarów.

Co tam się tym przejmować, zapewne większa kwota jest przewidziana na prawników, sprawy sądowe i ewentualne odszkodowania. Bo jak jakiś samochód się „rozkraczy”, no to ubezpieczyciel będzie pokrywał koszty. Jak jaki piechur się trochę poobija lub połamie, no to może będzie chciał jakiegoś odszkodowania.

No cóż, Państwo zostaniecie w naszej gminie gospodarzami – czy macie jakieś propozycje na poprawę tej sytuacji i dobre życie dla nas wszystkich, a nie tylko dla wybranych?

Bardzo proszę o sensowne propozycje. Najchętniej w czynie, a nie tylko w słowach i obietnicach.

Pozdrawiam i szczęścia życzę nam wszystkim, tak by dobrzy gospodarze wygrali w najbliższych wyborach.