3200 tancerzy z 36 krajów, 29 kategorii – to tegoroczne taneczne mistrzostwa świata w niemieckim Bochum. W polskiej reprezentacji znalazło się 31 zawodników z piaseczyńskiej Grawitacji.

Mimo słabej kondycji finansowej klubu udało się wzmocnić kadrę narodową na mistrzostwach świata hip-hop & electric boogie & break dance, które odbyły się w ubiegłym tygodniu w niemieckim Bochum. 31 tancerzy z naszej formacji wzięło udział w 11 kategoriach, a dzięki systematycznej pracy wyniki okazały się naprawdę imponujące.

Jako pierwsi w szranki wybrali się najmłodsi wraz z najstarszymi zawodnikami z grupy GRW Crew. Basia Synak z białołęckiej filii dzięki swojej solówce znalazła się w ścisłym finale kategorii dziewczynek do lat 11. Młoda tancerka miała niemałą konkurencję, bo o tytuł starało się aż 80 uczestniczek. W finale zajęła trzecie miejsce, tym samym otrzymując tytuł drugiego wicemistrza świata. Drugą kategorią pierwszego dnia były mini formacje adults 2, gdzie tancerze musieli przekraczać 35. rok życia. Grupa „nigdy niedorośniętych zawodników” (never grown UP) po zeszłorocznym debiucie (4. miejsce na Mś w Kaliszu) mimo drobnych kontuzji wywalczyła srebrny medal.

Pierwszy dzień zawodów zakończył się poważnym problemem. Jeden z zawodników miniformacji dzieci do lat 11 zachorował i trafił do szpitala; grupa nie wiedziała, co zrobić. Dylemat zakończył się jednak decyzją o podjęciu starań. Dzięki nocnym przygotowaniom osłabiony skład rano podjął się wyzwania i, rywalizując z 29 formacjami, zajął wysokie 7. miejsce.


Kolejnym zaskoczeniem okazał się występ debiutantki Dominiki Marcinowskiej (również z filii w Białołęce), która w kategorii hip-hop solo junior wywalczyła 5. miejsce na świecie, pokonując ponad setkę rywalek.

Największą radość jednak przyniósł ostatni, czwarty dzień mistrzostw. Do rywalizacji stanęło aż 50 najlepszych ekip z całego świata, a wśród nich kierowana przez młodego choreografa Mateusza Strzeżka (KS Grawitacja) piaseczyńska grupa. Na tym etapie nie było już miejsca na błędy, bo furtkę do finału otwierało nie tylko perfekcyjne wykonanie, lecz także świetna kondycja, wyraz artystyczny oraz maksymalna koncentracja. Zdeterminowani chłopcy dali z siebie wszystko. Po wielu wysiłkach i trudach udało się zdobyć upragnione pierwsze miejsce i tytuł mistrzów świata dla Grawitacji. Jak się okazało, był to jedyny złoty medal dla całej reprezentacji naszego kraju.

– To ogromny sukces klubu – cieszy się Szymon Kowalewski z Grawitacji. – Mamy już drugi złoty medal w naszej historii. Pierwszy, osiem lat temu, zdobył choreograf tegorocznych laureatów Mateusz Strzeżek (w kategorii hip-hop solo). ?zy wzruszenia, biało-czerwona flaga i „Mazurek Dąbrowskiego” pozostaną w naszych sercach na zawsze – mówi.

(ks)