Można się było tego spodziewać, a widząc pośpiech pracowników i ich ilość to można tylko pogratulować urzędnikom siedzącym w ciepłych pokojach rozumu i przewidywalności rozwoju sytuacji. Ciekawe co zapewnia podróżnym w zimę, żeby ludzie nie zamarzli czekając na nasze punktualne pociągi. A za niedługo wybory - dziękujemy, będziemy wiedzieli na kogo nie głosować.

Nic dziwnego ta władza nic nie potrafi zrobić w terminie a dodatkowo nie dokończyć inwestycji jak było przed tym zaplanowane!!! Coraz bardziej burmistrz się ośmiesza nie rozpoczatymi inwestycjami albo z dużym poślizgiem!!!

Warto podkreślić, że konserwator dokonał wpisu do rejestru i zainteresował się remontem dworca już po uzyskaniu przez Gminę zgodnego z prawem pozwolenia na remont/modernizację budynku. Oczywiste jest w tej sytuacji że remont musi się przedłużyć, tym bardziej że konserwator nie przedstawił swoich wymogów i oczekiwań "raz a dobrze", tylko wrzuca je sukcesywnie. W związku z opieką konserwatora rosną też oczywiście koszty. Niedawno rada miejska musiała dołożyć pieniędzy na zatrudnienie inspektora nadzoru ze specjalnymi uprawnieniami. Warto też może przypomnieć modernizację Placu Piłsudskiego, gdzie konserwator zaordynował utworzenie stanowiska archeologicznego na środku Placu, co przedłużyło - i tak długotrwającą - inwestycję o kilkanaście miesięcy. Co do zapewnienia pasażerom oczekującym na pociąg możliwości schowania się przed zimnem czy deszczem proponowane jest postawienie tymczasowego kontenera.