Czy ze Społem wyprowadzono miliony - Piaseczno24.net
Jesteś tutaj: Aktualności » Czy ze Społem wyprowadzono miliony
2 czerwca '16r.

Czy ze Społem wyprowadzono miliony

Warszawska Prokuratura Regionalna kończy śledztwo w sprawie podejrzenia o niegospodarność w Powszechnej Spółdzielni Spożywców (PSS).



Jak informuje Ewa Bialik, rzeczniczka prokuratury, zawiadomienie w tej sprawie jesienią złożył Ryszard Świderski, obecny szef zarządu Społem w Piasecznie (od kwietnia zeszłego roku). Zarzuca swojej poprzedniczce, że zleciła w 2010 roku wyburzenie pięciu magazynów przy piaseczyńskiej ulicy Jana Pawła II za horrendalnie wysoką cenę 1,84 mln zł. Rok temu faktyczne koszty rozbiórki magazynów ocenił powołany przez Społem niezależny biegły rzeczoznawca. Według niego spółdzielnia powinna za prace zapłacić nie więcej niż... 250 tys. zł.

W zawiadomieniu do prokuratury znalazł się również opis przypadku należącego do PSS sklepu Filipinka przy ul. Warszawskiej w Konstancinie-Jeziornie. Na przełomie lat 2009 i 2010 miało w nim dojść do remontu za 270 tys. zł. Nie wiadomo, czy cokolwiek zrobiono, brakuje dokumentacji powykonawczej. W każdym razie efektów remontu nie było widać wiosną 2013 roku. Wtedy wynajęty przez Społem biegły wyceniał pawilon handlowy przed jego sprzedażą. Okazało się, że sklep jest warty... niespełna 30 tys. zł. I za tyle PSS go zbyła.

Jak to możliwe, że rada nadzorcza spółdzielni (kontrolująca działania zarządu) nie dostrzegła niczego niepokojącego? W czasie zlecania opisanych robót kierował nią Ryszard Świderski, czyli obecny prezes. – Rada nadzorcza nie była o tym wszystkim informowana, nie pokazywano nam umów. Byliśmy święcie przekonani, że ciesząca się zaufaniem pani prezes czuwa nad tym, aby dla dobra spółdzielni zapłacić za wykonywane usługi jak najmniej. Ze sprawozdań finansowych, które nam przedstawiano, nie wynikało nic niepokojącego – wyjaśnia Świderski.

Pytań w tej sprawie nie zabraknie. Za tydzień odbędzie się walne zebranie członków PSS, pierwsze od wybuchu afery. Blisko setka spółdzielców zdaje sobie sprawę, że gdyby z kasy Społem nie wyciekła tak duża kwota, jej większość trafiłaby do ich kieszeni w formie dywidendy.

Ewa Bialik zapowiada, że śledztwo zakończy się najprawdopodobniej w połowie lipca. Do tej pory nikomu nie postawiono zarzutów. – Obecnie wykonywane są czynności służące wszechstronnemu wyjaśnieniu ujawnionych dotychczas okoliczności – informuje pani rzecznik.

Społem w Piasecznie liczy sobie 112 lat. W okresie Polski Ludowej spółdzielnia była potentatem w handlu spożywczym w gminie. Nadal dysponuje sporym majątkiem, wartym około 9 mln zł.

Piotr Chmielewski
fot. pc

Komentarze

Brak komentarzy!

Dodaj swój komentarz


Publikowane komentarze sa prywatnymi opiniami użytkowników portalu, redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Każdego użytkownika obowiązują zasady forum.

Piaseczno24.net - nowa wizja informacji to najszybsze źródło wiadomości z Piaseczna i okolic. Gościmy codziennie na monitorach wszystkich mieszkańców naszej gminy.