Mieszkańcy Bobrowca próbują zwrócić uwagę władz samorządowych na problemy swojej społeczności. We wtorek rano zablokowali ważne skrzyżowanie we wsi.

Organizowana przez Stowarzyszenie Bobrowiec akcja rozpoczęła się przed dwoma tygodniami od wywieszenia banerów przy najbardziej uczęszczanych ulicach miejscowości. Mieszkańcy domagają się od gminy budowy we wsi chodników i ścieżek rowerowych. – Władze Piaseczna od dziesięciu lat pomijają Bobrowiec, jeśli chodzi o inwestycje. Żądamy, by w końcu gmina zainteresowała się liczącym już 1200 mieszkańców sołectwem – oświadcza Agnieszka Markiewicz ze Stowarzyszenia Bobrowiec.

Aktywizacja mieszkańców wiąże się z rozpoczętymi pracami nad przyszłorocznym budżetem. – Składam oczywiście swoje wnioski do uchwały budżetowej i będę walczyć o to, by się w niej znalazły – mówi reprezentująca Bobrowiec w radzie gminy Anna Krasuska. – Trzeba jednak pamiętać, że proces inwestycyjny jest długi i bez odpowiedniego przygotowania, np. wykonania wcześniej kanalizacji, nie może być mowy o przebudowie drogi – zauważa radna.

We wtorkowy poranek mieszkańcy blokowali skrzyżowanie ulic Mazowieckiej, Postępu, Leśnej i Przyleśnej. Ponad 50 osób chodziło po przejściach dla pieszych z banerami, przepuszczając tylko autobusy. Korki tworzyły się... kilkaset metrów dalej, w miejscach, gdzie policja i straż miejska przekierowywały kierowców na objazdy. Nieliczni kierujący, którzy docierali na skrzyżowanie, z okolicznych domów, nie kryli zdenerwowania. – Ja się spieszę do pracy, a ci się w protesty bawią! – denerwował się kierowca SUV-a.

JOANNA FERLIAN-TCHÓRZEWSKA