Trzeba było ewakuować mieszkańców bloku przy ul. Julianowskiej w Piasecznie, żeby przeszukać lokum włamywacza recydywisty.

W piątkowy wieczór na Julianowskiej zaroiło się od policyjnych i strażackich samochodów. Piaseczyńscy stróże prawa zatrzymali na ulicy 54-latka, który był poszukiwany listem gończym za nielegalne posiadanie broni. Mundurowi weszli do mieszkania delikwenta i znaleźli w nim nie tylko skradziony pistolet oraz 533 sztuki ostrej amunicji.

Natknęli się też na dużą ilość biżuterii, zegarków i laptopów pochodzących z włamań, których – jak twierdzą policjanci – 54-latek dokonał w ostatnich miesiącach w Piasecznie i okolicach. To jednak nie wszystko, bo mężczyzna ukrywał w jednym z pomieszczeń materiał wybuchowy, najprawdopodobniej trotyl.

– Substancja została przewieziona do laboratorium – informuje kom. Jarosław Sawicki, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie. Aby wywieźć niebezpieczny materiał, piaseczyńscy funkcjonariusze poprosili o wsparcie policyjnych specjalistów z Warszawy. Zarządzili też ewakuację mieszkańców jednej z klatek bloku, sąsiadów zatrzymanego.

54-latek był już karany za włamania i kradzieże. W niedzielę sąd zdecydował o zamknięciu go w areszcie tymczasowym na trzy miesiące. (pc)